niedziela, 25 lutego 2018

Wielki Post - dzień jedenasty



Modlitwa

Panie, udziel mi daru zrozumienia tego, jak wielkim pokojem i poczuciem bezpieczeństwa może cieszyć się serce, które nie pragnie jakiejkolwiek rzeczy z tego świata. Istotnie, gdy moje serce pragnie dóbr ziemskich, wówczas nie może cieszyć się ani pokojem, ani bezpieczeństwem, ponieważ chce mieć to, co do niego nie należy; chce pochwycić to, czego nie posiada; w przeciwnościach widzi pomyślność, w pomyślności - przeciwność. Wciąż biegnie tu i tam i przez nieustanną konieczność wybierania nie znajduje spokoju. Lecz Ty, o Boże pozwól mojej duszy cieszyć się trwałym pragnieniem niebieskiej ojczyzny. Dzięki temu będzie ona mniej wzburzona niepokojem płynącym z pożądania rzeczy przemijających. wobec poruszeń i niepokojów z zewnątrz, niech pragnienie to będzie dla mojej duszy sekretnym miejscem schronienia: niech moja dusza przylgnie do tego miejsca, niech trwa w nim nieporuszona, niech będzie ponad wszystkim, co przemija, i - ciesząc się pokojem - niech będzie jednocześnie w tym świecie i poza tym światem.

/św. Grzegorz Wielki/


piątek, 23 lutego 2018

Wielki Post - dzień dziesiąty


Modlitwa

"Bracia moi, jeśliby ktokolwiek z was zszedł z drogi prawdy, a drugi go nawrócił, niech wie,
 że kto nawrócił grzesznika z jego błędnej drogi, wybawi duszę jego od śmierci i zakryje 
liczne grzechy"(Jk 5,19-20). Panie mój, wiem, że jeśli będziesz patrzył na nasze nieprawości, nikt nie uniknie wiecznego potępienia. Wspomnij jednak, że cierpiałeś najbardziej okrutne udręki, Twoja przenajświętsza krew została wylana i umarłeś, a wszystko to jedynie po to,byśmy mogli otrzymać przebaczenie grzechów. Tu, na ziemi, nie mam innej pociechy,
 jak tylko tę jedyną: widok grzeszników, którzy wracają do Twoich stóp. Twojej dobroci
 i miłości polecam tego konkretnego grzesznika i proszę Cię o łaskę nawrócenia dla niego. 
Jego dusza jest w Twoich rękach.
/św. Katarzyna ze Sieny/


 Zachowajcie w sobie wiarę: w niej znajdziecie siłę, aby przejść przez nieuniknione próby życia. Pamiętajcie, iż dar wiary jest wielki i sprawi, że nawet w cierpieniu będziecie zadowoleni: i wiedzcie, że dar ten oczyszcza. Miejcie wielkie serce dla tych, którzy cierpią bardziej od Was:
Umiejcie dziękować Bogu za radość, którą Wam ześle w życiu i pomóżcie innym uszlachetniać ich własne cierpienie poprzez życie w łasce tak, aby stało się dla nich źródłem dobroci dla nich samych oraz ich braci. 
.
Anna Fulgida Bartolacelli,  Montagnana 20.08.1988r.

czwartek, 22 lutego 2018

GORZKIE ŻALE

Gorzkie Żale – nabożeństwo pasyjne w Kościele katolickim, mające najczęściej formę nabożeństwa eucharystycznego, odprawianego w okresie wielkiego postu, szczególnie w niedziele, ale również – zależnie od lokalnych zwyczajów – w inne dni (np. w czasie Triduum Paschalnego, zwłaszcza w Wielki Piątek). Gorzkie Żale są tradycją wyłącznie polską. Składa się z trzech części. W poszczególne niedziele Wielkiego Postu odprawia się kolejne części (dwukrotnie, gdyż wielki post trwa sześć tygodni), natomiast Zachęta (Pobudka) pozostaje zawsze ta sama.


 
Pobudka

1. Gorzkie żale, przybywajcie, -
   Serca nasze przenikajcie.
2. Rozpłyńcie się, me źrenice, -
   Toczcie smutnych łez krynice.
3. Słońce, gwiazdy, omdlewają, -
   Żałobą się pokrywają.
4. Płaczą rzewnie Aniołowie, -
   A któż żałość ich wypowie?
5. Opoki się twarde krają. -
   Z grobów umarli powstają.
6. Cóż jest, pytam, co się dzieje? -
   Wszystko stworzenie truchleje!
7. Na ból Męki Chrystusowej -
   Żal przejmuje bez wymowy.
8. Uderz, Jezu, bez odwłoki -
   W twarde serc naszych opoki!
9. Jezu mój, we krwi ran Swoich -
   Obmyj duszę z grzechów moich!
10. Upał serca swego chłodzę, -
    Gdy w przepaść Męki Twej wchodzę.

CZĘŚĆ PIERWSZA
Część 1 odprawia się w I i IV Niedzielę Wielkiego Postu

Intencja

Przy pomocy łaski Bożej przystępujemy do rozważania
Męki Pana naszego Jezusa Chrystusa.
Ofiarować je będziemy Ojcu niebieskiemu na
cześć i chwałę Jego Boskiego majestatu, pokornie
Mu dziękując za wielką i niepojętą miłość ku
rodzajowi ludzkiemu, iż raczył zesłać Syna Swego,
aby za nas wycierpiał okrutne męki i śmierć
podjął krzyżową. To rozmyślanie ofiarujemy również
ku czci Najświętszej Maryi Panny, Matki Bolesnej,
oraz ku uczczeniu Świętych Pańskich, którzy
wyróżniali się nabożeństwem ku Męce Chrystusowej.

W pierwszej części będziemy rozważali, co Pan
Jezus wycierpiał od modlitwy w Ogrójcu aż do
niesłusznego przed sądem oskarżenia. Te zniewagi
i zelżywości temuż Panu za nas bolejącemu
ofiarujemy za Kościół święty katolicki,
za najwyższego Pasterza z całym duchowieństwem,
nadto za nieprzyjaciół krzyża Chrystusowego i
wszystkich niewiernych, aby im Pan Bóg dał
łaskę nawrócenia i opamiętania.

Hymn

1. Żal duszę ściska, serce boleść czuje, -
   gdy słodki Jezus na śmierć się gotuje; -
   Klęczy w Ogrojcu, gdy krwawy pot leje, -
   Me serce mdleje.
2. Pana świętości uczeń zły całuje, -
   Żołnierz okrutny powrózmi krępuje, -
   Jezus tym więzom dla nas się poddaje -
   Na śmierć wydaje.
3. Bije, popycha tłum nieposkromiony -
   Nielitościwie z tej i z owej strony, -
   Za włosy targa; znosi w cierpliwości -
   Król z wysokości.
4. Zsiniałe przedtem krwią zachodzą usta, -
   Gdy zbrojną żołnierz rękawicą chlusta; -
   Wnet się zmieniło w płaczliwe wzdychanie -
   Serca kochanie.
5. Oby się serce we zły rozpływało, -
   Że Cię mój Jezu, sprośnie obrażało! -
   Żal mi, ach żal mi ciężkich moich złości -
   Dla Twej miłości.

Lament duszy nad cierpiącym Jezusem

1. Jezu, na zabicie okrutne, -
   Cichy Baranku od wrogów szukany, -
   Jezu mój kochany!
2. Jezu, za trzydzieści srebrników -
   Od niewdzięcznego ucznia zaprzedany, -
   Jezu mój kochany!
3. Jezu, w ciężkim smutku żałością, -
   Jakoś sam wyznał, przed śmiercią nękany, -
   Jezu mój kochany!
4. Jezu, na modlitwie w Ogrojcu -
   Strumieniem potu krwawego zalany, -
   Jezu mój kochany!
5. Jezu, całowaniem zdradliwym -
   od niegodnego Judasza wydany, -
   Jezu mój kochany!
6. Jezu, powrozami grubymi -
   od swawolnego żołdactwa związany, -
   Jezu mój kochany!
7. Jezu, od pospólstwa zelżywie -
   Przed Annaszowym sądem znieważany, -
   Jezu mój kochany!
8. Jezu, przez ulice sromotnie -
   Przed sąd Kajfasza za włosy targany, -
   Jezu mój kochany!
9. Jezu, od Malchusa srogiego -
   Ręką zbrodniczą wypoliczkowany, -
   Jezu mój kochany!
10. Jezu od fałszywych dwóch świadków -
    Za zwodziciela niesłusznie podany, -
    Jezu mój kochany!
Bądź pozdrowiony, bądź pochwalony, -
Dla nas zelżony i pohańbiony! -
Bądź uwielbiony, bądź wysławiony, -
Boże nieskończony!

Rozmowa duszy z Matką Bolesną

1. Ach! Ja Matka tak żałosna! -
   Boleść Mnie ściska nieznośna, -
   Miecz me serce przenika, -
   Miecz me serce przenika.
2. Czemuś, Matko ukochana, -
   Ciężko na sercu stroskana? -
   Czemu wszystka truchlejesz?
3. Co mię pytasz? -
   Wszystkam w mdłości, -
   Mówić nie mogę w żałości, -
   Krew mi serce zalewa.
4. Powiedz mi, o Panno moja, -
   Czemu blednieje twarz Twoja? -
   Czemu gorzkie łzy lejesz?
5. Widzę, że Syn ukochany, -
   W Ogrojcu cały zalany -
   Potu krwawym potokiem.
6. O Matko, źródło miłości, -
   Niech czuję gwałt Twej żałości! -
   Dozwól mi z sobą płakać!

(Jeżeli się śpiewa tylko jedną część, dodaje się 3 razy:
Któryś za nas cierpiał rany...)

CZĘŚĆ DRUGA


Część 2 odprawia się w II i V Niedzielę Wielkiego Postu.

Pobudka: "Gorzkie żale przybywajcie..."

Intencja

W drugiej części rozmyślania Męki Pańskiej
będziemy rozważali, co Pan Jezus wycierpiał od
niesłusznego przed sądem oskarżenia aż do
okrutnego cierniem ukoronowania. Te zaś rany,
zniewagi i zelżywości temuż Jezusowi cierpiącemu
ofiarujemy, prosząc Go o pomyślność dla Ojczyzny
naszej, o pokój i zgodę dla wszystkich narodów,
a dla siebie o odpuszczenie grzechów, oddalenie
klęsk i nieszczęść doczesnych, a szczególnie
zarazy, głodu, ognia i wojny.

Hymn

1. Przypatrz się; duszo, jak cię Bóg miłuje, -
   Jako dla ciebie sobie nie folguje. -
   Przecież Go bardziej, niż katowska dręczy. -
   Złość twoja męczy.
2. Stoi przed sędzia Pan wszego stworzenia, -
   Cichy Baranek, z wielkiego wzgardzenia -
   Dla białej szaty, którą jest odziany, -
   Głupim nazwany.
3. Za moje złości grzbiet srodze biczują -
   Pójdźmy grzesznicy oto nam gotują -
   Ze Krwi Jezusa dla serca ochłody -
   Zdrój żywej wody.
4. Pycha światowa niechaj, co chce wróży, -
   Co na swe skronie wije wieniec z róży, -
   W szkarłat na pośmiech, cierniem Król zraniony -
   Jest ozdobiony!
5. Oby się serce we zły rozpływało, -
   Że Cię, mój Jezu sprośnie obrażało! -
   Żal mi, ach żal mi ciężkich moich złości -
   Dla Twej miłości!

Lament duszy nad cierpiącym Jezusem

1. Jezu, od pospólstwa niewinnie -
   Jako łotr godzien śmierci obwołany, -
   Jezu mój kochany!
2. Jezu, od złośliwych morderców -
   Po ślicznej twarzy tak, sprośnie zeplwany, -
   Jezu mój kochany!
3. Jezu, pod przysięgą od Piotra -
   Po trzykroć z wielkiej bojaźni zaprzany, -
   Jezu mój kochany
4. Jezu, od okrutnych oprawców -
   Na sąd Piłata, jak zbójca szarpany, -
   Jezu mój.kochany!
5. Jezu, od Heroda i dworzan, -
   Królu niebieski, zelżywie wyśmiany, -
   Jezu mój kochany!
6. Jezu, w białą szatę szydersko -
   Na większy pośmiech i hańbę ubrany, -
   Jezu mój kochany!
7. Jezu, u kamiennego słupa -
   Niemiłosiernie biczami wysmagany, -
   Jezu mój kochany!
8. Jezu, przez szyderstwo okrutne -
   Cierniowym wieńcem ukoronowany, -
   Jezu mój kochany!
9. Jezu, od żołnierzy niegodnie -
   Na pośmiewisko purpurą odziany, -
   Jezu mój kochany!
10. Jezu, trzciną po głowie bity, -
    Królu boleści, przez lud wyszydzany, -
    Jezu mój kochany!
Bądź pozdrowiony, bądź pochwalony! -
Dla nas zelżony, wszystek skrwawiony, -
Bądź uwielbiony, bądź wysławiony, -
Boże nieskończony!

Rozmowa duszy z Matką Bolesną

1. Ach, widzę Syna mojego -
   Przy słupie obnażonego, -
   Rózgami zsieczonego!
2. Święta Panno, uproś dla mnie -
   Bym ran Syna Twego znamię -
   Miał na sercu wyryte!
3. Ach, widzę, jako niezmiernie -
   Ostre głowę ranią ciernie! -
   Dusza moja ustaje.
4. O Maryjo, Syna swego, -
   ostrym cierniem zranionego, -
   Podzielże ze mną mękę!
5. Obym ja, Matka strapiona, -
   Mogła na swoje ramiona -
   Złożyć krzyż Twój, Synu mój!
6. Proszę, o Panno jedyna, -
   Niechaj krzyż Twojego Syna -
   Zawsze w sercu swym noszę:

Któryś za nas cierpiał rany Jezu Chryste,
zmiłuj się nad nami. (3 razy)..

CZĘŚĆ TRZECIA

Część 3 odprawia się w III Niedzielę Wielkiego Postu i w Niedzielę Palmową.

Pobudka: "Gorzkie żale przybywajcie..."

Intencja

W tej ostatniej, części będziemy rozważali, co
Pan Jezus cierpiał od chwili ukoronowania aż do
ciężkiego skonania na krzyżu. Te bluźnierstwa,
zelżywości i zniewagi, jakie Mu wyrządzono,
ofiarujemy za grzeszników zatwardziałych,
aby Zbawiciel pobudził ich serca zbłąkane do pokuty i
prawdziwej życia poprawy, oraz za dusze w czyśćcu
cierpiące, aby im litościwy Jezus Krwią swoją
świętą ogień zagasił: prośmy nadto, by i nam
wyjednał na godzinę śmierci skruchę za grzechy
i szczęśliwe w łasce Bożej wytrwanie.

Hymn

1. Duszo oziębła czemu nie gorejesz, -
   Serce me, czemu całe nie truchlejesz? -
   Toczy twój Jezus z ognistej miłości -
   Krew w obfitości.
2. Ogień miłości, gdy Go tak rozpala, -
   Sromotne drzewo na ramiona zwala; -
   Zemdlony Jezus pod krzyżem uklęka, -
   Jęczy i stęka.
3. Okrutnym katom posłusznym się staje, -
   Ręce i nogi przebić sobie daje, -
   Wisi na krzyżu, ból ponosi srogi -
   Nasz Zbawca drogi.
4. O słodkie drzewo, spuśćże nam już ciało, -
   Aby na tobie dłużej nie wisiało! -
   My je uczciwie w grobie położymy, -
   Płacz uczynimy.
5. Oby się serce we łzy rozpływało, -
   Że Cię mój Jezu, sprośnie obrażało! -
   Żal mi, ach żal mi ciężkich moich złości -
   Dla Twej miłości!
6. Niech Ci, mój Jezu, cześć będzie w wieczności -
   Za Twe obelgi, męki, zelżywości, -
   Któreś ochotnie, Syn Boga jedyny, -
   Cierpiał bez winy!

Lament duszy nad cierpiącym Jezusem

1. Jezu, od pospólstwa niezbożnie -
   Jako złoczyńca z łotry porównany,
   Jezu mój kochany!
2. Jezu od Piłata niesłusznie -
   Na śmierć krzyżową za ludzi skazany, -
   Jezu mój kochany?
3. Jezu, srogim krzyża ciężarem -
   Na kalwaryjskiej drodze zmordowany, -
   Jezu mój kochany!
4. Jezu, do sromotnego drzewa -
   Przytępionymi gwoźdźmi przykowany, -
   Jezu mój kochany!
5. Jezu, jawnie pośród dwu łotrów -
   Na drzewie hańby ukrzyżowany, -
   Jezu mój kochany!
6. Jezu, od stojących wokoło, -
   I przechodzących szyderczo wyśmiany, -
   Jezu mój kochany!
7. Jezu, bluźnierstwami od złego -
   Współwiszącego łotra wyszydzony. -
   Jezu mój kochany!
8. Jezu, gorzką żółcią i octem -
   W wielkim pragnieniu napawany, -
   Jezu mój kochany!
9. Jezu, w swej miłości niezmiernej -
   Jeszcze po śmierci włócznią przeorany, -
   Jezu mój kochany!
10. Jezu, od Józefa uczciwie -
    I Nikodema w grobie pochowany, -
    Jezu mój kochany!
Bądź pozdrowiony! Bądź pochwalony! -
Dla nas zmęczony i krwią zbroczony, -
Bądź uwielbiony, bądź wysławiony, -
Boże nieskończony!

Rozmowa duszy z Matką Bolesną

1. Ach, ja Matka boleściwa -
   Pod krzyżem stoję smutliwa, -
   Serce żałość przejmuje.
2. O Matko, niechaj prawdziwie, -
   Patrząc na krzyż żałośliwie, -
   Płaczę z Tobą rzewliwie!
3. Jużci, już moje Kochanie -
   Gotuje się na konanie! -
   Toć i ja z Nim umieram!
4. Pragnę, Matko, zostać z Tobą, -
   Dzielić się Twoją żałobą -
   Śmierci Syna Twojego.
5. Zamknął słodką Jezus mowę -
   Już ku ziemi skłania głowę, -
   Żegna już Matkę swoją!
6. O Maryjo, Ciebie proszę, -
   Niech Jezusa rany noszę -
   I serdecznie rozważam.

Któryś za nas cierpiał rany,
Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami.. (3 razy).

Wielki Post - dzień dziewiąty


Modlitwa

Panie, uczyń mnie narzędziem Twego pokoju.
Tam gdzie nienawiść - pozwól mi siać miłość,
gdzie krzywda - przebaczenie,
gdzie zwątpienie - wiarę,
gdzie rozpacz - nadzieję,
gdzie mrok - światło,
tam gdzie smutek - radość.
Spraw, Panie, abym nie tyle szukał pociechy,
ile pociechę dawał;
nie tyle szukał rozumienia, co rozumiał,
nie tyle był kochany, ile kochał.
Albowiem dając - otrzymujemy,
przebaczając - zyskujemy przebaczenie,
a umierając - rodzimy się do życia wiecznego.

/ św. Franciszek z Asyżu/
+++
Człowiek pomimo postępu technicznego, który pozwala mu panować nad naturą,
 nie potrafi panować nad samym sobą. Ulega własnym instynktom i alienującym 
wpływom środowiska.
Aby odnaleźć na  nowo swoją wolność, człowiek potrzebuje przede wszystkim pomocy z Wysoka, pomocy, która przywróciłaby ład jego światu wewnętrznemu, wstrząśniętemu grzechem (...). Ponadto człowiek musi mieć silną i zdecydowaną wolę, zdolną do przeciwstawienia się zdradliwym podszeptom zła i do odważnego podjęcia drogi dobra: 
ta zaś wymaga ćwiczenia się w umiejętności rezygnacji i poświęcenia, czyli odwagi praktykowania pokuty w celu osiągnięcia owej samokontroli, która pozwala panować z łatwością nad samym sobą zgodnie z najgłębszą prawdą własnej istoty.

św. Jan Paweł II, Watykan, 24 lutego 1985r.


środa, 21 lutego 2018

Wielki Post - dzień siódmy




Modlitwa

Tęsknię do Ciebie i Ciebie też proszę o lekarstwo na moją tęsknotę. Człowiek opuszczony przez Ciebie musi zginąć, ale Ty nikogo nie opuszczasz, bo Jesteś Dobrem  najwyższym i nikt Ciebie na darmo nie szukał, jeżeli szukał dobrze. A szuka Ciebie dobrze każdy człowiek, któremu Ty łaski szukania użyczysz. Spraw, Ojcze, bym Cię szukał, uwolnij mnie od błędu, a skoro Cię szukam niech nic innego nie zasłania  mi Ciebie. Ja niczego poza Tobą nie pragnę, proszę , Ojcze dozwól, abym znalazł już Ciebie. jeżeli zaś jest we mnie jeszcze jakieś zbyteczne pragnienie, Ty sam mnie oczyść, uczyń mnie zdolnym ujrzeć Ciebie! Tobie, Ojcze najmędrszy i najlepszy, powierzam całą troskę o dobro mego śmiertelnego ciała, dopóki jeszcze jest ono w jakiś sposób potrzebne czy to mnie samemu, czy to moim bliskim - i prosić będę dla niego o to tylko, o co sam w czasie stosownym prosić mnie zachęcisz. O jedno błagam Twoją dobroć najwyższą: nawróć mnie do siebie zupełnie, nie dozwól, bym się sprzeciwiał łasce prowadzącej mnie do Ciebie, rozkaż mi - dopóki jeszcze mieszkam w tym ciele i dźwigam je - rozkaż, abym był czysty, wielkoduszny, sprawiedliwy, roztropny, abym był doskonałym miłośnikiem i uczniem Twojej mądrości, godnym zamieszkania w błogosławionym królestwie Twoim, a wreszcie, bym się stał godnym jego mieszkańcem. Amen. amen.
/św. Augustyn/


Wielki Post wzywa nas do praktykowania ducha pokuty, nie w znaczeniu negatywnym: smutku czy frustracji, lecz w sensie uwznioślenia ducha, wyzwolenia od zła, oderwania od grzechu i od tych wszystkich zależności, które mogłyby nam przeszkodzić w dążeniu do pełni życia. Pokuta jako lekarstwo, jako zadośćuczynienie, jako przemiana mentalności, która przygotowuje nas do wiary i łaski, lecz równocześnie zakłada wolę, wysiłek i wytrwałość. Pokuta jako wyraz dobrowolnego i radosnego zaangażowania się w naśladowanie Chrystusa (...)

św. Jan Paweł II, Watykan, 16 lutego 1983 r.


wtorek, 20 lutego 2018

Wielki Post - dzień ósmy

Modlitwa

Tęsknię do Ciebie i Ciebie też proszę o lekarstwo na moją tęsknotę. Człowiek opuszczony przez Ciebie musi zginąć, ale Ty nikogo nie opuszczasz, bo Jesteś Dobrem  najwyższym 
i nikt Ciebie na darmo nie szukał, jeżeli szukał dobrze. A szuka Ciebie dobrze każdy człowiek, któremu Ty łaski szukania użyczysz. Spraw, Ojcze, bym Cię szukał, uwolnij mnie od błędu, a skoro Cię szukam niech nic innego nie zasłania  mi Ciebie. Ja niczego poza Tobą nie pragnę, proszę , Ojcze dozwól, abym znalazł już Ciebie. jeżeli zaś jest we mnie jeszcze jakieś zbyteczne pragnienie, Ty sam mnie oczyść, uczyń mnie zdolnym ujrzeć Ciebie! Tobie, Ojcze najmędrszy i najlepszy, powierzam całą troskę o dobro mego śmiertelnego ciała, dopóki jeszcze jest ono w jakiś sposób potrzebne czy to mnie samemu, czy to moim bliskim - i prosić będę dla niego o to tylko, o co sam w czasie stosownym prosić mnie zachęcisz. O jedno błagam Twoją dobroć najwyższą: nawróć mnie do siebie zupełnie, nie dozwól, bym się sprzeciwiał łasce prowadzącej mnie do Ciebie, rozkaż mi - dopóki jeszcze mieszkam w tym ciele i dźwigam je - rozkaż, abym był czysty, wielkoduszny, sprawiedliwy, roztropny, abym był doskonałym miłośnikiem i uczniem Twojej mądrości, godnym zamieszkania w błogosławionym królestwie Twoim, a wreszcie, bym się stał godnym jego mieszkańcem. Amen. amen.

/św. Augustyn/



W tym okresie, bardziej niż w jakimkolwiek innym, człowiek powinien uświadomić sobie, że jego życie przebiega na świecie między dobrem i złem. Pokusa nie jest niczym innym, jak skierowaniem ku złu tego wszystkiego, z czego człowiek może i powinien czynić dobry użytek.
Jeżeli czyni z tego zły użytek, czyni to dlatego, że ulega trojakiej pożądliwości oczu, pożądliwości ciała i pysze żywota. Pożądliwość wypacza w pewnym sensie dobro, które człowiek znajduje w sobie i wokół siebie i fałszuje jego serce.

św. Jan Paweł II, Watykan, 20 luty 1983 roku

poniedziałek, 19 lutego 2018

Wielki Post - dzień szósty

Modlitwa

Już Ciebie tylko kocham, za Tobą tylko idę, Ciebie tylko szukam, Tobie tylko służyć jestem gotowy, bo Tyś jedyny jest prawym władcą - do Ciebie pragnę należeć. Rozkaż, proszę, 
i poleć mi, cokolwiek zechcesz, ale ulecz i otwórz uszy moje, abym głos Twój posłyszał. 
Ulecz i otwórz oczy moje, abym widział skinienie Twoje. Uwolnij mnie od szaleństwa, 
abym nie minął Cię nie poznanego. Powiedz mi dokąd mam się zwrócić, aby ujrzeć Ciebie,
 a ufam, że wszystko co rozkażesz, uczynię. (...) Twoim sługą jestem, uciekłem z niewoli 
Twoich nieprzyjaciół - przyjmij mnie, bo i oni, choć byłem im obcy, przyjęli mnie jednak, 
kiedy od Ciebie uciekałem. Czuję, że muszę wrócić do Ciebie - oto pukam - otwórz mi drzwi swoje, poucz mnie, jak dojść do Ciebie można. Jedyne co mam, to wola moja -
 jedyne co wiem , to prawda, że gardzić trzeba wszystkim, co zmienne i przemijające, 
a szukać rzeczy pewnych i wiecznych. I czynię to, Ojcze, bo tylem tylko się nauczył, ale nie wiem, jak można dojść do Ciebie. Ty bądź mi doradcą, Ty pokaż mi ścieżkę, Ty dodaj mocy
 na drogę. 
Jeżeli przez wiarę znajduje Cię ten, kto się do Ciebie ucieka, daj wiarę; jeśli przez cnotę - 
daj cnotę; jeśli przez wiedzę , daj wiedzę. Pomnóż we mnie wiarę, pomnóż nadzieję, 
pomnóż miłość. O, jakże godna podziwu i szczególna jest dobroć Twoja!

/św. Augustyn/


Ojcze nasz, który jesteś w niebie!... Synu Boży i Panie mój! 
Jak wiele dajesz nam zaraz za pierwszym słowem! 
Do tego stopnia uniżasz siebie, że łączysz się z nami w naszych prośbach 
i nie wzdrygasz się być bratem tak niskich i nędznych istot. 
Chcąc, aby Twój Ojciec uważał nas za swoje dzieci, dajesz nam wszystko, cokolwiek dać możesz; a ponieważ słowo Twoje nie może zawieść, zobowiązujesz nim Ojca, 
by nas wysłuchał. A jest to rzecz niemała, bo musi nas cierpliwie znosić, choć ciężko Go obrażamy; musi przebaczyć jak synowi marnotrawnemu, ilekroć do Jego stóp wracamy; pocieszać nas w strapieniach naszych i dostarczyć nam wszystkiego do życia, jak przystoi dobremu Ojcu; co więcej, musi przewyższyć dobrocią wszystkich ojców na świecie, bo wszystko, co w Nim jest, musi być najwyższym i doskonałym dobrem; a w końcu musi nas uczynić uczestnikami i współdziedzicami Twoimi we wszelkim bogactwie.
   Odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom... Łaska tak wielka i ważna jak przebaczenie, jakiego Bóg udziela naszym grzechom zasługującym na ogień wieczny, jest związana z rzeczą tak błahą, jak przebaczenie z naszej strony!...
   Panie, ja tak mało mam do przebaczenia, że Ty musisz mi przebaczyć za darmo! 
Jak tutaj objawia się Twoje boskie miłosierdzie!...
   O, jak wysoko Ty cenisz miłość wzajemną! Istotnie, o dobry Jezu, mogłeś wysunąć inne powody i powiedzieć: „Odpuść nam, o Boże, bo pokutą umartwiamy ciało nasze, 
bo wiele się modlimy i pościmy i dla Ciebie opuściliśmy wszystko, i kochamy Cię gorąco”. 
Nie powiedziałeś: „Odpuść nam, bo jesteśmy gotowi oddać dla Ciebie nawet życie”, 
nie wymieniłeś innych jeszcze powodów, lecz tylko: Odpuść nam, jako i my odpuszczamy. Sądzę, że postawiłeś ten warunek, bo widzisz, jak bardzo jesteśmy przywiązani 
do nędznego honoru i że tu nam trudniej niż w czym innym zwyciężyć siebie; a ponieważ podeptaniem tego honoru składa się Ojcu największą ofiarę, Ty ją składasz Ojcu w naszym imieniu

 (św. Teresa od Jezusa: Droga doskonałości 27, 2; 36, 2. 7).