O Jezu, byłeś wiedziony na śmierć jak Baranek, jak owca przed strzygącym nie otworzyłeś ust. Nie szemrzesz przeciw Ojcu, który Cię posłał, ani przeciw ludziom, za których płacisz... ani nawet przeciw temu ludowi, co w szczególny sposób należy do Ciebie, a który w zamian za dobrodziejstwa tak wielkie wyrządza Ci niesłychaną krzywdę...
Kiedy pilnie rozważam Twoje zachowanie, odkrywam nie tylko łagodność, lecz także pokorę Twego Serca... Patrzyliśmy na Ciebie i nie miałeś wyglądu ani wdzięku wobec ludzi, lecz przeciwnie, stałeś się wzgardą, jak trędowaty; odepchnięty przez ludzi, prawdziwie mąż boleści, schłostany i zdeptany przez Boga... O Jezu najniższy i najwyższy, pokorny i wzniosły, wzgardo ludzi i chwało aniołów! Nikt wznioślejszy ponad Ciebie i nikt bardziej pokorny...
Wielkie jest Twoje miłosierdzie, o Panie, lecz wielka jest także nędza, jaką cierpisz! Czy ona zwycięży miłosierdzie, czy też miłosierdzie zwycięży nędzę?... Ty wołasz: „Ojcze, odpuść im, bo nie wiedzą, co czynią”. O Panie, jak bardzo jesteś wspaniałomyślny w przebaczaniu i jaki jest bezmiar Twojej słodyczy! Jak różne są Twoje myśli od naszych i jak niezmienne Twoje miłosierdzie, nawet względem bezbożnych!... O miłości, która wszystko znosisz i nad wszystkim się litujesz!
(św. Bernard).
Wielkie jest Twoje miłosierdzie, o Panie, lecz wielka jest także nędza, jaką cierpisz! Czy ona zwycięży miłosierdzie, czy też miłosierdzie zwycięży nędzę?... Ty wołasz: „Ojcze, odpuść im, bo nie wiedzą, co czynią”. O Panie, jak bardzo jesteś wspaniałomyślny w przebaczaniu i jaki jest bezmiar Twojej słodyczy! Jak różne są Twoje myśli od naszych i jak niezmienne Twoje miłosierdzie, nawet względem bezbożnych!... O miłości, która wszystko znosisz i nad wszystkim się litujesz!
(św. Bernard).
Boże mój, w ów wieczór... miłości i boleści, wieczór słodyczy, bo jesteś obecny, i boleści, bo jesteś tak bliski śmierci i cierpienia... Maria wylewa olejki pachnące na Twoje nogi i głowę... Wylewając olejki pachnące i tłukąc naczynie, namaszcza Twoje nogi i oddaje Ci całą swoją istotę, ciało i dusze, serce i rozum: oddaje wszystko, czym jest: wylewa olejek i rozbija naczynie... Nie zachowuje nic, oddaje się cała, wszystko, czym jest, i wszystko, co ma... O Jezu, pragnę się oddać Tobie, jak ta święta niewiasta oddała Tobie siebie samą, nie zachowując nic z siebie ani dla siebie... „Oto idę, aby czynić Twoją wolę”. Spraw, o Panie, aby mój dar był całkowity, abym Ci dał całego siebie i wszystko, co do mnie należy: olejek pachnący i naczynie, duszę i ciało, wszystko (
Ch. de Foucauld).