poniedziałek, 8 października 2018

Modlitwa, która sprowadzi błogosławieństwo na próg Twojego domu



Panie, strzeż nas, kiedy opuszczamy nasz dom i kiedy do niego powracamy.

Modlitwa

Bądź pochwalony, Panie nasz i Boże,
za to, że nadajesz kierunek naszym krokom.
Niech Twoje błogosławieństwo towarzyszy nam
w naszych powrotach do domu
oraz wtedy, kiedy z niego wychodzimy.
Ty, który otaczasz nas swoją opieką
od chwili narodzin aż do śmierci,
pobłogosław drzwi naszego domu
na czas tej ziemskiej wędrówki.
Za każdym razem, kiedy będziemy przekraczać ich próg,
pragniemy czuć się zaproszeni
do jeszcze większej bliskości z Tobą,
by odkrywać tę niepojętą miłość, jaką masz ku nam.
Ty jesteś bramą do Królestwa Niebieskiego,
przez Ciebie dochodzimy do życia wiecznego.
Ty nas wiedziesz do wiekuistego pokoju,
Ty jesteś naszą Drogą i Życiem.
Skrusz, błagamy, więzy naszych grzechów
i otwórz przed nami bramy zbawienia.
Panie, strzeż nas, kiedy opuszczamy nasz dom 
i kiedy do niego powracamy.
Pozwól nam służyć gościną wszystkim tym,
którzy wstępują w nasze progi.
Niech biedni i głodni znajdą tutaj wytchnienie i ulgę.
W swym miłosierdziu kieruj ku Tobie nasze kroki
i doprowadź nas do Niebieskiej Ojczyzny.
Ty, który żyjesz i królujesz na wieki wieków.
Amen.

Błogosławieństwo domu

Niech nas błogosławi i strzeże wszechmogący i miłosierny + Bóg Ojciec, Syn Boży i Duch Święty.
Panie Jezu Chryste, wszechmogący Królu nieba i ziemi, Synu Dawida, Jezu Nazareński dla nas ukrzyżowany, Synu Boga żywego, zmiłuj się nad tym domem, strzeż jego mieszkańców. Niech twoje Boskie błogosławieństwo towarzyszy im wszędzie, niech Duch Święty oświeca ich myśli i serca i niech moc Jego działa przez nich na każdym miejscu. Wszystko co się w tym domu znajduje, tych którzy do niego wchodzą i z niego wychodzą niech błogosławi i od złego osłania błogosławieństwo Trójcy Przenajświętszej, aby do niego żadne nieszczęście się nie zbliżyło.
Niech święte imię Jezusa z dziewięcioma chórami Aniołów będzie obecne w tym domu, darząc go swoim pokojem.
Niech go okrywa swoim macierzyńskim płaszczem Najświętsza Maryja Panna.
Niech go strzegą święci Archaniołowie.
Niech święci Apostołowie będą szafarzami jego dostatków.
Niech utwierdzają i umacniają go święci Ewangeliści.
Niech Krzyż Chrystusa będzie dachem tego domu.
Niech trzy gwoździe Chrystusa będą jego zaporą.
Niech korona Chrystusa będzie jego tarczą.
Niech Najświętsza Rana Jego Boskiego Serca będzie schronieniem dla wszystkich jego mieszkańców.
Jezu, Maryjo, Józefie święty i wszyscy nasi Patronowie, święci Aniołowie Stróżowie, wybłagajcie u Boga w Trójcy Świętej Jedynego, aby raczył zachować ten dom od piorunów, ognia, gradu, głodu, powodzi, napadów złych ludzi, zgorszenia, niedowiarstwa, herezji, długów i wszelakiego nieszczęścia, grożącego duszy lub ciału jego mieszkańców.
Niech nam w tym dopomoże Trójca Przenajświętsza: Bóg Ojciec, Bóg Syn i Bóg Duch Święty. Amen.
(za pozwoleniem Kurii Matropolitalnej w Krakowie, Arcybractwo Straży Honorowej NSPJ)

niedziela, 7 października 2018

MODLITWA PO OTRZYMANIU DARU TRZEŹWOŚCI

Boże mój, tak bardzo pragnę Ci dziękować za Twoją Opatrzność. Dzięki pomocy Twojej łaski i wielu ludzi potrafiłem przyjąć dar trzeźwości.
Czuję się nowym człowiekiem. Mogę jeszcze raz zacząć swoje życie.
Odzyskałem straconą wolność, ale jednocześnie zdaję sobie sprawę, że tylko w konsekwentnej i pełnej trzeźwości potrafię zachować to nowe życie.
Jestem dalej alkoholikiem i tylko przez pokorę, czuwanie oraz jedność z moimi braćmi i siostrami, którzy przeżywają taką samą sytuację, mogę zachowywać i rozwijać owoce leczenia.
Ze wstydem i żalem patrzę wstecz na smutne okresy mojego życia, a zarazem z wdzięcznością zauważam, że uzyskałem przez moje leczenie więcej, niż przedtem straciłem przez słabość i grzechy. Uwielbiam Ciebie, Panie Boże, za cud Twojej miłości, za „błogosławioną winę" w moim życiu!
Podobnie jak Krew Chrystusa dała światu więcej, niż zniszczył grzech pierworodny, ja też mogę dzisiaj stwierdzić, że przez zwycięstwo nad chorobą i grzechem stałem się bardziej dojrzały i bogatszy niż przedtem.
Wiem, że ten dar Twojej łaski zobowiązuje mnie: mam nie tylko czuwać nad własnymi słabościami i pokusami z zewnątrz, ale ponadto czuję obowiązek pomocy tym, którzy męczą się jeszcze w chorobie alkoholizmu lub podobnych uzależnień. Oczyszczony i umocniony przez Krew Chrystusa i Ewangelię, pragnę w jedności z moją wspólnotą walczyć o godność i wolność wszystkich. Amen.

MODLITWA DLA CZŁONKÓW RODZINY ALKOHOLIKA


Panie Jezu Chryste, dziękuję Ci przede wszystkim za wiarę, ponieważ bez niej już nie wiedziałbym, jak żyć, jak wytrzymać pod krzyżem naszej rodziny. Razem z ojcem chorego chłopca z Ewangelii wołam: „Wierzę, Panie, zaradź memu niedowiarstwu!" Nieraz zadaję sobie pytanie: jak długo musimy jeszcze wytrzymać pod tym krzyżem? Wtedy zapominam o tym, że nasz krzyż to przecież również Twój krzyż. Dlatego chcę już nie tyle patrzeć na nasze cierpienie, co raczej rozważać Krew Twoich ran przelaną dla zbawienia całego świata. Jezu, nasz Zbawicielu, tak bardzo pragniemy zdrowia i leczenia dla naszego /naszej... . Chcemy wszystko uczynić, aby znaleźć pomoc u specjalistów choroby alkoholizmu. Chcemy z cierpliwością stworzyć warunki, które pozwolą na przyjęcie leczenia ciała i duszy. Chcemy z miłości wymagać tego, co potrzebne, oraz unikać litości, która bardziej niszczy niż buduje. Niech moc Twojej Krwi wspiera nas w walce z własną słabością i daje nam mądrość, abyśmy wiedzieli, kiedy mamy stawiać warunki, a kiedy darować i przebaczać. Daj nam szacunek wobec tych, którzy są chorzy, ochroń nas od wszelkich wyrazów osądzania i potępiania. Błagając o leczenie i nowe zdrowie dla naszego/naszej... , pragniemy żyć w jedności i pokoju rodziny chrześcijańskiej. Jeżeli jednak krzyż naszej rodziny służy bardziej Twoim celom zbawienia, daj nam wiarę i wytrwałość do końca, aby nasza krew razem z Twoją przyczyniła się do ratowania wielu ludzi. Amen.

MODLITWA DLA ALKOHOLIKÓW

(którą można też odmawiać w ich imieniu)
Ojcze Niebieski, jestem chory. Dałeś mi życie i zdrowie, ale przez nadużywanie alkoholu zniszczyłem Twoje dary i straciłem swoją wolność. Dużo ludzi cierpi przeze mnie, a inni dają mi odczuć, że nie jestem w porządku. Chciałbym być zdrowy, ale każde nowe postanowienie daje mi dodatkowe doświadczenie mojej słabości i niemocy. Wiem, że potrzebuję leczenia, a jednak boję się jego wymagań. Dużo ludzi mną pogardza i tak samo boli obojętność innych. Nie widzę ratunku, jeżeli Ty nie pomożesz.
Dziękuję Ci, Panie Jezu, za Twoją Najdroższą Krew. Wiele razy plamiłem moje sumienie, straciłem zdrowie, pieniądze, przyjaciół i honor - a jednak przez Twoją Krew zawsze pozostawała mi godność człowieka, za którego umarł Syn Boży. Jedynie Twoja Krew daje mi nadzieję i odwagę nowego rozpoczęcia. Panie, ratuj moje życie, ratuj moją rodzinę, moich przyjaciół.
Przyjmij moją słabość i nicość i wypełnij ją do końca swoją Najdroższą Krwią. Przebaczając tym, którzy Ciebie przybili do krzyża, dałeś nadzieję także mnie. Pragnę zmartwychwstać z Tobą i przyjąć Twojego Ducha, aby stać się nowym człowiekiem.
Duchu Święty, wypełnij moje serce, abym był pokorny. Własnymi siłami nie mogę się leczyć. Potrzebuję pomocy od innych, potrzebuję prawdy, wspólnoty i wytrwałości, potrzebuję nowej radości życia i wiary, która jest Twoim darem. Umacniaj mnie we wszystkich pokusach i kryzysach i pomóż mi pomagać innym, którzy również walczą o prawdziwe życie.
Maryjo, Nadziejo pokutujących i Matko Dobrej Rady, bądź zawsze blisko nas! Amen.

Prośba Alkoholika

Panie, kiedy wisiałeś na krzyżu, powiedziałeś „pragnę". Chciałeś wypić kielich cierpienia do ostatniej kropli. Gdy cierpiałeś z pragnienia, podano Ci ocet do picia. Niech Twoje okrutne męki przypomną mi się w chwili, gdy chcę przyłożyć kieliszek alkoholu do ust. Niechaj sobie uświadomię Twoje gorzkie pragnienie na krzyżu. Niech myśl o Twoim zwycięstwie na krzyżu da mi łaskę przezwyciężenia mojej słabości i wiarę w całkowite zwycięstwo nad nałogiem.
Boże jestem alkoholikiem
Trudno jest mi się do tego przyznać.
Ta prawda wywołuje we mnie różne uczucia:
bunt, przerażenie, złość, poczucie winy.
Wiem, że piciem alkoholu niszczyłem swoje zdrowie
i krzywdziłem wielu ludzi, nawet tych, którym mówiłem - kocham.
Wiem, że przez to oddaliłem się od Ciebie.
Ufam, że Ty nigdy mnie nie opuściłeś.
Dzisiaj przyznając się do swego uzależnienia od alkoholu,
proszę Cię o dar trzeźwości.
Wiem, jaki jestem słaby.
Wiele razy obiecywałem nie pić i nie wypełniałem tej obietnicy.
Potrzebuję Twojej pomocy.
Błagam Cię, dodaj mi sił, abym wytrzeźwiał.
Pozwól mi naprawić wyrządzone krzywdy.
Spraw, abym uwierzył, że Ty mnie kochasz.
Amen.

Za Anonimowych Alkoholików



O Panie, prowadź i broń Anonimowych Alkoholików. Daj każdemu z nich pogodną i wytrwałą trzeźwość w tym życiu i szczęście wieczne po śmierci.