O Jezu, obmyj duszę moją w Przenajświętszej Krwi Twojej. Krwi Przenajdroższa, oczyść mnie.
W Twoim Sercu, Maryjo, szukam schronienia. W Nim składam moją agresję, by nauczyć się łagodności. W Nim składam moje urazy, by otrzymać siłę przebaczenia. W Nim składam moje kłamstwa, by żyć nareszcie w prawdzie. W Nim składam moje lęki, by wzrastać w ufności. W Nim składam moje zwątpienia i obojętność, żebyś dała mi wzrost wiary. W Nim składam nieczystość moich myśli i czynów, byś okryła mnie Twoim dziewiczym płaszczem. W Nim składam mój smutek, byś przemieniła go w Twoją radość. W Nim składam moje troski i kłopoty, by być utwierdzonym w nadziei. W Nim składam moje głębokie lęki, by złączyć je z agonią Chrystusa. W Nim składam moje poczucie winy, by zakosztować miłosierdzia Bożego. W Nim składam moje osądy i krytyki, żeby odkryć czystość serca. W Nim składam poczucie, że wszystko jest skończone, by pozwolić Chrystusowi objawić moc zmartwychwstania. W Nim składam moje cierpienia, ofiaruję je Bogu jako woń miłą i przyjemną. W Nim składam moje więzi z szatanem, by być z nich wyzwolonym. W Nim składam mój dzisiejszy grzech, by mogło się we mnie dokonać zwycięstwo Zmartwychwstałego Chrystusa. W Nim składam mój bunt przeciw Bogu, by w końcu odkryć Jego nieskończoną miłość. W Nim składam moje problemy uczuciowe, by przestały stanowić przeszkodę, a stały się pomostem dla Bożej czułości. W Nim składam podziały jakie są w moim otoczeniu, abyś Ty mogła rozciągnąć na nie Twoje Królestwo Pokoju.
Niepokalane Serce Maryi bądź moim ratunkiem, moim schronieniem, moją drogą do Ojca. Amen.
Najświętsze Serce Jezusa, przyjdź Królestwo Twoje.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz